Żałoba - tradycja czy stan wewnętrzny?
Żałoba, jak głosi definicja kulturowa, jest uzewnętrznionym odzwierciedleniem bólu po stracie bliskiej osoby. W definicji tej ewidentnie odróżnia się żałobę od przeżywania straty, postrzegając ją w kategoriach zewnętrznej manifestacji, zaś przeżywanie straty – jako wewnętrzny proces psychologiczny. Tym samym żałoba lokowana jest bardziej w kręgu zachowań kulturowych, związanych z tradycją i obyczajowością, polegających na noszeniu ciemnych ubrań, zachowaniu powagi, powstrzymywaniu się od rozrywek przez pewien określony czas.
Nie można jednak rozpatrywać jej w oderwaniu od autentycznych przeżyć towarzyszących człowiekowi po śmierci bliskiej osoby – dlatego używanie terminu żałoba w sensie psychologicznym również jest uprawnione i spotykane, a sama psychologia na ten temat ma do powiedzenia naprawdę dużo. W tym sensie żałoba jest nie tyle manifestacją polegającą na wdziewaniu czarnych ubrań, lecz wewnętrzną, duchową raną.
Ile trwa żałoba?
Żałoba to element kulturowy, obecny większości rozwiniętych cywilizacji na świecie. Tak jak wspomnieliśmy wyżej, w ten sposób rozumiana jest zestawem zewnętrznych manifestacji smutku z powodu odejścia bliskiej osoby. W tym sensie pytanie ile trwa żałoba jest pytaniem dotyczącym tradycji, norm kulturowych i społecznych, a nie realnych przeżyć.
W polskiej kulturze przyjęło się uważać, że żałoba po współmałżonku trwa rok i 6 tygodni. Żałoba po matce i żałoba po ojcu powinny trwać rok, przy czym przez pierwszych 6 miesięcy jest to pełna żałoba (manifestowana przez czarne stroje), a drugie 6 miesięcy to tak zwana pół-żałoba, przeżywana w tonacji szarej. Żałoba po babci i żałoba po dziadku trwają pół roku, podobnie jak żałoba po bracie czy siostrze. Po dalszych krewnych w żałobie pozostajemy przez 3 miesiące.
Jak manifestować żałobę?
Żałobę manifestujemy poprzez czarny ubiór – to najbardziej wymowny i powszechny symbol żałoby. Jeśli chcemy się trzymać żałoby ortodoksyjnie, w czerni nosimy się do końca jej trwania. Po tym czasie dobrze jednak byłoby zmienić tonację – nie będzie to oznaczać braku szacunku dla zmarłego, nam jednak pomoże wrócić do normalnego funkcjonowania w świecie żywych. Osoby manifestujące żałobę powinny się powstrzymać od udziału w hucznych imprezach – taniec, alkohol zdecydowanie nie są w tym okresie wskazane. Pamiętajmy jednak – żałoba jako zewnętrzna manifestacja, jest jedynie zwyczajem, normą kulturową i społeczną. Nie narzucają jej żadne normy prawne i formalne, również normy Kościoła Katolickiego.
Żałoba – czy to można wyliczyć czas jej trwania?
Pytania „ile trwa żałoba po babci lub po dziadku” mogą jednak nieco mierzić, jeśli ktoś postrzega żałobę w kategoriach przeżyć wewnętrznych, a nie zewnętrznej manifestacji. Bo czy można odpowiedzieć na pytanie, ile trwa żałoba, jak długo powinniśmy odczuwać ból, smutek, tęsknotę? Na pewno nie da się tego ująć w formie prostej porady, żałoba rozumiana w sposób jedynie psychologiczny, jest kwestią intymnych, bardzo indywidualnych odczuć. Oczywiście, psychologia mówi nam dużo na temat przeżywania żałoby i tego, jak długo ona trwa, nie mniej, jest to konstrukt teoretyczny, bazujący na wiedzy o mechanizmach zachodzących w ludzkim mózgu. A przyjmuje się, że psychika zdrowej osoby jest w stanie uporać się ze śmiercią bliskiej osoby w przeciągu pół roku, maksymalnie roku, przechodząc w tym czasie przez kilka faz. Jeśli ktoś w tym czasie nie upora się z żałobą, powinien skorzystać z pomocy specjalisty – terapeuty, psychologa, psychiatry.
Żałoba jako stan psychiczny
Psychologowie mówią o kolejnych fazach, będących naturalnymi stadiami żałoby.
I faza żałoby – szok i zaprzeczenie
Szczególnie, kiedy śmierć była niespodziewana, reakcję psychologiczną zazwyczaj można nazwać szokiem. Często towarzyszy mu rodzaj otępienia. Wiele osób nie dopuszcza do siebie myśli o śmierci bliskiego. Niejednokrotnie pogrzeb przeżywa się na tak zwanym „autopilocie”, automatycznie, mechanicznie, nie do końca uzmysławiając sobie, co się w ogóle wydarzyło.
II faza żałoby – dezorganizacja
Po śmierci bliskiej osoby szybko następują reakcje organizmu świadczące o naszej głębokiej fizycznej i psychicznej dezorganizacji. Fizycznie może to oznaczać na przykład zaburzenia snu czy łaknienia. Psychicznie – niemożność poradzenia sobie z najprostszymi czynnościami. Wiele z nich wywołuje lęk, zdenerwowanie.
III faza żałoby – bunt
Po pewnym czasie, osoba przeżywająca żałobę zaczyna wchodzić w fazę buntu. To wtedy pojawiają się pytania: „dlaczego to się stało?”, „dlaczego mi to zrobiłeś?” Żal kierujemy do zmarłego, do siebie, do Boga, do innych ludzi. W tym etapie może się pojawić pewna doza agresji, a jeszcze częściej – zawiści. Nie możemy znieść widoku innych osób, rodzin, cieszących się szczęściem, zdrowiem – po prostu życiem.
IV faza żałoby – smutek
Prawidłowo przebiegający wewnętrzny proces żałoby powinien nas zaprowadzić po kilku tygodniach lub miesiącach w rejony depresyjne. Mija już szok, otępienie, bunt. Pojawia się zwykły smutek i inne objawy charakterystyczne dla depresji: unikanie towarzystwa, płaczliwość, niska samoocena, widzenie przyszłości w czarnych barwach. To naturalne. Nienaturalna i problematyczna staje się dopiero sytuacja, gdy w fazie smutku i depresji grzęźniemy na dobre, nie będąc w stanie przejść do fazy ostatniej – akceptacji.
V faza żałoby – akceptacja
Poprawnie przebiegający proces żałoby powinien się zakończyć akceptacją – pogodzeniem się ze śmiercią bliskiej osoby, które jednocześnie jest naszym własnym powrotem do świata żywych, do spotkań z ludźmi, do codziennego uśmiechu, zdolności odczuwania szczęścia. Jak długo trwa dotarcie do tego punktu? Wszystko jest kwestią indywidualną – zależy od psychiki, a także stopnia bliskości ze zmarłym. Niemal pewne jest, że w przeciętnie, typowo skonstruowanej rodzinie żałoba po babci będzie trwała krócej, niż żałoba po mamie, nie mówiąc już o żałobie po dziecku, która – jak się czasem mówi – może nie skończyć się nigdy.
Czytaj też: