Niejednokrotnie podkreśla się rolę seniorów w podtrzymywaniu więzi rodzinnych. Mówi się o nich, że są skarbnicą wiedzy w zakresie historii rodu, znajomości poszczególnych koneksji i kopalnią niezliczonych anegdot. To oni bardzo często stanowią łącznik pomiędzy tymi częściami rodziny, które na co dzień nie mają czasu, żeby się odwiedzać i utrzymywać stały kontakt, a ich jedyną okazją do spotkania są urodziny czy imieniny babci albo dziadka. Ale i te uroczystości nie gromadzą całej rodziny w jednym czasie i w jednym miejscu.
Czemu zatem chociaż raz nie zrobić czegoś inaczej, czegoś więcej? Czemu by nie wyjść poza ustalony schemat? Tak bez szczególnej okazji, ale za to dla wszystkich – żeby mieli okazję porozmawiać, odnowić kontakt czy być może nawet dopiero się poznać?
W codziennym życiu często brakuje czasu na podtrzymywanie relacji ze wszystkimi członkami rodziny. Zabiegani i zaabsorbowani swoimi sprawami młodzi ludzie często ograniczają się do telefonu do siostry czy brata, a o tym, co się dzieje w życiu kuzynki czy wuja dowiadują się z drugiej ręki, najczęściej od dziadków. I dziadków w tym głowa, żeby coś w tym zmienić.
Najlepszą okazją do spotkania się całej familii jest przecież zjazd rodzinny! Chociaż początkowo perspektywa jego organizacji może wydawać się nie do udźwignięcia, to warto pamiętać, że pozory mylą. Poniżej garść wskazówek ułatwiających sprawę.
Zaangażowanie wnuków
Koniecznie trzeba zaangażować starszych wnuków. Niech będą pomocnikami, „menadżerami” od spraw technicznych, wyszukiwania informacji w Internecie, rozrysowania drzewa genealogicznego, tworzenia list, spisów i notatek na komputerze. Oni są najmłodszym pokoleniem i to im podróż w kierunku własnych korzeni przyniesie najwięcej wiedzy, ciekawych wrażeń i nowych znajomości. Taka współpraca międzypokoleniowa to również wspaniałe doświadczenie dla obu zaangażowanych stron.
Stworzenie listy kontaktów
Warto przygotować listę gości, na której oprócz imienia i nazwiska, uwzględnimy adres, telefon i adres mailowy. Możemy także wyłonić przedstawicieli poszczególnych części rodziny, z którymi będziemy się kontaktować. Znacznie ułatwi to przepływ informacji. Po pierwszym kontakcie prościej nam też będzie zorientować się, ile osób wyraża chęć uczestnictwa w przedsięwzięciu, co pozwoli wstępnie oszacować koszty i przystąpić do właściwego działania.
Wybór miejsca
Z dużym wyprzedzeniem należy znaleźć odpowiednie miejsce. Tu z pomocą mogą przyjść sale weselne. Poza sezonem ślubnym, czyli mniej więcej od listopada do marca, będą one świecić pustkami, a ich właściciele chętnie udostępnią je na inną okazję. Jeśli mamy rodzinę rozsianą w różnych zakątkach Polski, Europy czy świata, warto wybrać taki lokal, który dodatkowo oferuje noclegi.
Nigdy nie zadowoli się wszystkich
Nie można zapominać, że nie da się zadowolić wszystkich. Niestety, zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie będzie się podobało, kto będzie zrzędził i narzekał. Rolą organizatora jest wcześniejsze poinformowanie o uroczystości (tak by każdy mógł zgromadzić środki i zarezerwować termin) i zadbanie o komfort uczestników w czasie jej trwania. Na resztę już wpływu nie ma.
Warto wiedzieć, że koszty organizacji takiego przedsięwzięcia w przeliczeniu na osobę mogą się znacznie różnić w zależności od miasta. Ceny menu weselnego wahają się od 100 do 250 zł, przy czym jadłospis na zjazd rodzinny powinien być skromniejszy, a co za tym idzie – tańszy. Do tego trzeba doliczyć koszty ewentualnego noclegu, muzyki na żywo czy fotografa – wszystko wedle uznania i potrzeby.
Najważniejsze jednak, to uwierzyć we własne siły, przekonać do pomysłu wnuki i wspólnie wziąć sprawy w swoje ręce. Może to spotkanie umocni więzi, odnowi relacje i sprawi, że wspólnie odkryjecie, jaka siła tkwi w Waszej rodzinie. Warto spróbować.
Masz za sobą organizację zjazdu rodzinnego? Podziel się doświadczeniami w komentarzach!
Czytaj także:
Wakacje z rodziną – co robić, by wyszły dobrze nie tylko na zdjęciu?
Jak łagodzić rodzinne konflikty?
Znani ojcowie po 50-tce. Świętujemy Dzień Ojca
Co Tobie daje kontakt z wnukami?