Niekorzystanie z wody deszczowej to prawdziwe marnotrawstwo. Wracają czasy, w których coraz większy nacisk kładzie się na racjonalne i dobre wykorzystanie dostępnych zasobów. Nie tylko tych z portfela, ale też naturalnych.
Deszczówka - raczej nie do picia
Inaczej niż woda źródlana – woda opadowa nie zawiera minerałów. Nie ma więc zbytniego sensu jej pić, nawet po przegotowaniu. Można co prawda zadać sobie trochę trudu i wzbogacić ją w magnez i wapń, gra jednak chyba nie jest warta świeczki. Zamiast dostosowywać ją do celów spożywczych, lepiej wykorzystać jej walory i spożytkować ją w inny sposób. Na przykład jako wodę do akwarium. Jako niechlorowana jest korzystniejsza dla akwariowych roślin, jednak trzeba pamiętać o zanieczyszczeniach, jakim ulega, spływając po dachach i rynnach.
Jak dobrze wykorzystać deszczówkę?
Do podlewania roślin w ogrodzie. To najbardziej oczywiste użycie wody deszczowej. Miękka i czysta woda z beczki świetnie się sprawdzi gorącym latem, gdy rośliny wymagają dodatkowego nawadniania. Korzystanie z zapasów deszczówki niewątpliwie obniży także nasze rachunki za wodę z wodociągów.
Do prania. Bez wapnia i magnezu w swoim składzie woda deszczowa jest miękka. Będzie łagodniejsza dla naszych ubrań i pozwoli zaoszczędzić na płynach zmiękczających.
Do mycia okien. Przy tym zadaniu sprawdzi się świetnie. Warto gromadzić deszczówkę właśnie po to, by myć nią okna: nie daje żadnych zacieków i osadu! Czyszczenie szklanych powierzchni staje się z wodą deszczową dużo łatwiejsze i szybsze – i to niekoniecznie z użyciem chemii. Dzięki deszczówce i z niej można zrezygnować.
Do mycia naczyń. Tu również deszczówka pozwala na ograniczenie użycia płynów do mycia naczyń.
Do spłukiwania toalety. Tak działają zresztą najlepsze nowoczesne instalacje ekologiczne. W końcu wiemy to na pewno dzięki specjalnym badaniom: 35% wody zużywanej w domu to właśnie ta, którą spłukujemy!
Czytaj także:
8 sposobów na oszczędzanie wody
7 sposobów na mniejsze koszty ogrzewania
10 sposobów na oszczędzanie energii elektrycznej