Nie lubię płacić wysokich rachunków, ale chyba nikt nie lubi. Październik był w tym roku łaskawy, ale już niedługo sezon grzewczy zacznie się na dobre, dlatego warto zastanowić się, jak zaoszczędzić na ogrzewaniu, a przy okazji chociaż trochę zadbać o środowisko.
W moim przypadku żadne większe inwestycje typu ocieplenie budynku czy też gruntowny remont instalacji nie wchodzą w grę. Dlatego też postanowiłam znaleźć tańsze, a przy tym uniwersalne sposoby na zmniejszenie kosztów ogrzewania. Powinny się sprawdzić niezależnie od tego, czy ogrzewamy dom węglem, gazem, olejem opałowym, czy też energią elektryczną. Po przejrzeniu licznych eksperckich artykułów oraz uwag internautów, przedstawiam listę uniwersalnych porad:
- Zacznijmy od uszczelnienia okien i drzwi. Rozwiązanie to będzie o wiele tańsze niż ocieplenie całego budynku, ale z pewnością pozwoli na ograniczenie kosztów ogrzewania, ponieważ od tego czasu mieszkanie wietrzyć będziemy tylko wtedy, kiedy sami będziemy chcieli. Nie chodzi tu o hermetyczne zamykanie pomieszczeń (wilgoć murowana), ale o ograniczenie ucieczki ciepła.
- Wietrzenie powinno się odbywać częściej, ale krócej i koniecznie przy wyłączonych grzejnikach. Sprawi to, że pomieszczenie się przewietrzy, ale nie wychłodzi.
- Pozytywne skutki przyniesie również montaż ekranów za grzejnikami, dzięki czemu ciepło wróci do pomieszczenia, a nie będzie wykorzystane przede wszystkim do nagrzania ściany.
- W okresie grzewczym zdemontujmy osłony z grzejników i nie zasłaniajmy ich meblami, zasłonami ani firanami. Sprawdźmy też, czy grzejniki nie są przykryte warstewką kurzu, który również sprawia, że ogrzewanie nie będzie w pełni efektywne.
- W słoneczne dni podnieśmy rolety, żaluzje i zasłony, aby do pomieszczeń mogły dotrzeć promienie słońca. Działać będą jak darmowe dogrzewanie pomieszczeń. W nocy natomiast okna powinny być zasłonięte.
- Warto zakupić sterownik ciepła, dzięki czemu będziemy mieli pełną kontrolę nad temperaturą w domu.
- Pozamykajmy drzwi od nieużywanych pomieszczeń, takich jak strych i piwnica. W przypadku nieużywanych pokojów możemy zamknąć drzwi i zmniejszyć w nich temperaturę, ale nie więcej niż o kilka stopni.
- W nocy i podczas naszej nieobecności w domu możemy nieco zmniejszyć temperaturę w pomieszczeniach, jednak - jak podają eksperci - nie więcej niż o ok. 2 stopnie Celsjusza. Większa różnica sprawi, że później zużyjemy dużo więcej energii na dogrzanie pomieszczeń do pożądanej przez nas temperatury.
- Możemy przeprowadzić mały eksperyment. Obniżmy temperaturę w całym domu o 1 stopień Celsjusza. Różnica te będzie nieodczuwalna dla naszego organizmu, ale za to rachunki mogą zmniejszyć się nawet o 4-6 proc.
- Dbajmy o stan techniczny instalacji i pieca. Okresowe przeglądy oraz właściwe ustawienia sprawią, że zaoszczędzimy parę groszy, a przy okazji upewnimy się, że ogrzewanie jest dla nas bezpieczne.
Czytaj też: 10 sposobów na oszczędzanie energii elektrycznej