Słońce zaglądające do okien spełnia również jeszcze jedną zasadniczą funkcję. Promienie słońca odsłaniają naszym oczom wszystko to, co przez zimowe pochmurne dni pozostawało skryte w cieniu. Nagle dostrzegamy, że szyby są brudne, firanki – poszarzałe, a na półkach, szafkach i wszelkiej maści bibelotach nagromadziła się spora warstwa kurzu. Na światło dzienne wychodzą plamy na dywanach czy tapicerowanych meblach (o sierści domowych pupili nie wspominając). Słońce jednoznacznie daje znać, za co trzeba się niezwłocznie zabrać.
Ucieczka nie jest rozwiązaniem
Niekiedy ogrom pracy, którą trzeba wykonać, może przyprawić o zawrót głowy. Im bardziej odpoczywaliśmy od sprzątania zimą, tym teraz mamy więcej obowiązków. Nie ma co się oszukiwać – nikt za nas jej nie wykona. Nie ma sensu zatem odwlekanie jej w czasie i szukanie najbardziej dogodnego terminu. Taki nigdy nie nastanie. Najlepiej od razu odpowiednio nastawić się psychicznie, zgromadzić niezbędny sprzęt i przystąpić do ataku. Im szybciej, tym lepiej. Powodów nie brakuje.
Porządek na zewnątrz – porządek wewnątrz
W przestrzeni pełnej niepotrzebnych rzeczy, nieuporządkowanej i brudnej, czujemy się zdecydowanie gorzej. Tracimy wtedy mnóstwo czasu na szukanie potrzebnych nam rzeczy, denerwujemy się, że sprzęty nie spełniają swoich funkcji, bo są zaniedbane lub popsute, tudzież co chwilę się o coś potykamy i klniemy na czym świat stoi. To nie sprzyja zdrowiu. Ani fizycznemu, ani psychicznemu. W takich pomieszczeniach trudniej nawet zebrać myśli czy przystąpić do jakiegoś zadania wymagającego koncentracji. Wszystko dookoła działa rozpraszająco. W efekcie jesteśmy drażliwi, łatwo nas wyprowadzić z równowagi, a każde przejście od myśli do czynu wymaga pokonania większej liczby przeszkód. Takie otoczenie nie sprzyja również efektywnemu wypoczynkowi i pozbawia radości z przebywania w swoich czterech kątach. A jak tu zaprosić gości? To, co zimą jeszcze „jakoś przeszło”, w wiosennym słońcu pozbawione jest taryfy ulgowej.
Konkretne działania
Oprócz wymiecenia kurzu z każdego kąta, warto dokładnie przejrzeć zawartość szaf, półek i regałów. Oddanie potrzebującym ubrań, których nie nosiło się już od kliku sezonów, albo w które – mimo najszczerszych chęci – już wejść nie damy rady, wyjdzie wszystkim na zdrowie. Nie zaszkodzi również pozbycie się zbędnych przedmiotów, które zalegają na półkach, czy puszczenie w obieg dawno przeczytanych książek. Takie porządki pomogą przywrócić kontrolę nad otoczeniem, dodadzą energii i zrobią miejsce na nowe – „nowe” nie tylko w kontekście przedmiotów i ubrań, ale również doświadczeń, przemyśleń i doznań. Porządek dookoła, to w dużej mierze przecież porządek w głowie – żeby i w niej powiało świeżością, a to, co niepotrzebne wywietrzało, warto zacząć sprzątać wokół siebie.
Wszystkim tym, którym ze sprzątaniem nie po drodze, z dodatkową motywacją przychodzi kalendarz. Pierwsze dni wiosny to w tym roku dni świąteczne. Zatem i wiosna, i święta, i czas rodzinny spędzany w dużej mierze przy stole. Niesamowita okazja, by nacieszyć się efektami własnej ciężkiej pracy i z satysfakcją spoglądać na mieszkanie przywrócone do życia po zimowym śnie. Bez wątpienia, takie starania nie ujdą także uwadze domowników. W uporządkowanym otoczeniu relacje również się porządkują. A wtedy żyje się zdecydowanie lepiej!
Czytaj także:
Tradycje wielkanocne w Polsce. Dawne i obecne zwyczaje
