Polska z uporem goni świat zachodni w bardzo wielu kwestiach. Jedną z nich z pewnością są najnowsze technologie. To jednak nie oznacza, że już teraz nie mamy się czym pochwalić. Warto zajrzeć choćby do oferty wirtualnych muzeów rozsianych po kraju nad Wisłą.
Przeczytaj wcześniejszy artykuł: Co to jest wirtualne muzeum?
Obiekty muzealne w trójwymiarze
Strona Wirtualne Muzea Małopolski jest jedną z bardziej udanych inicjatyw, jeśli chodzi o możliwość zwiedzania różnych wystaw i poznawania zabytków bez konieczności organizowania specjalnej wycieczki. W ramach tego projektu skontaktowano się z 35 różnymi muzeami i rozpoczęto digitalizację znajdujących się w ich siedzibach eksponatów. Na dzień dzisiejszy do przestrzeni wirtualnej przeniesiono ponad 700 eksponatów zamkniętych do tej pory w gablotach lub magazynach różnych muzeów.
Nie są to jednak zwyczajne zdjęcia zabytków. Dzięki technologii 3D foto oraz 3D unity wizerunki obiektów można oglądać z każdej strony, jakbyśmy obracali je w rękach, bez obawy o to, że zniszczymy zabytek lub narazimy się na srogi wzrok strażnika. Jeśli więc kusiło was kiedyś, by zobaczyć, jak wygląda dno jakiegoś kufla albo niewidoczne dotąd fragmenty stojących za szybą przedmiotów, Wirtualne Muzea Małopolski powinny zaspokoić waszą ciekawość.
Historia podziemnego miasta
Z proponowanych na stronie muzeów wybierzmy się do miejsca znanego i nieznanego jednocześnie. Kopalnia soli Wieliczka nie jest obca chyba nikomu. Tak jak rynek w Krakowie czy Panorama Racławicka to jeden z historycznych symboli Polski. Nie bez powodu została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Jednak nie każdy zwiedzający podziemne korytarze dotarł do założonego przez Alfonsa Długosza w 1951 roku Muzeum Żup Krakowskich. Teraz, dzięki wirtualnemu muzeum, można nadrobić przynajmniej część tych zaległości.
Ekspozycja muzealna znajduje się w zabytkowych wyrobiskach III poziomu kopalni, na głębokości 135 metrów. Jest to jednocześnie największe muzeum podziemne w Europie, gromadzi zbiory z historii warzelnictwa i górnictwa solnego, a także geologii solnej i sztuki z nią związanej. My, z ekranów naszych komputerów, możemy obejrzeć 32 obiekty z 1508, które zostały tam zgromadzone. Nie jest to dużo, ale wybrano wśród nich kilka zaskakujących eksponatów, które tworzą prawdziwy skansen historii górnictwa solnego.
Okiem turysty
Wycieczkę rozpoczniemy od obejrzenia włosów. Nie jest to jednak historyczny tupecik noszony przez jednego z górników, a forma solna, której kryształki tworzą włókna żywo przypominające pukiel siwych włosów. Możemy obejrzeć je z każdej możliwej strony, a także przybliżyć, by dokładnie obejrzeć strukturę tej przedziwnej formacji.
Inną solną formą wartą naszej uwagi jest pozostawiona w XX wieku w Wieliczce konewka. Przebywając w naturalnym środowisku kopalni, została otoczona idealnie sześciennymi kryształami soli. Ten niezwykły obiekt można nie tylko dokładnie obejrzeć na zdjęciach, ale także zobaczyć w animowanej projekcji, która samoistnie obraca zabytek w wybranym przez nas kierunku.
Porzućmy teraz naturalne wytwory solne i zajrzyjmy do bogatej kolekcji… solniczek. W muzeum znajdują się większe i mniejsze przedmioty używane przez nas zazwyczaj w kuchni, a z dostępnych wybraliśmy dwa zupełnie skrajne. Pierwszy z nich, porcelanowa solniczka o biało-niebieskim wzorze i rzadko występującym kształcie, przybyła do Europy z XVII-wiecznych Chin. Druga, nowoczesna solniczka Tiffany’ego, połyskująca złoto-srebrnymi barwami, stworzona została na przełomie XIX i XX wieku, wciąż pozostając żywym świadectwem świata belle èpoque.
Na koniec tej krótkiej wycieczki warto przyjrzeć się obrazowi św. Kingi namalowanemu przez Jana Matejkę. Wizerunek świętej na obrazie mistrza to ciekawe zestawienie: kobieta w starszym już wieku ma na sobie szaty księżnej, w których ta występowała zwykle jako młoda dziewczyna. Dlaczego? Odpowiedzi na to i wiele innych pytań znajdują się na stronie muzeum.
Co poza tym?
Jeśli chodzi o nawigację po Wirtualnych Muzeach Małopolski (z Wieliczką na czele) - jest ona dosyć prosta. Na stronie głównej możemy zaryzykować oglądanie losowych zabytków ze wszystkich muzeów, obiektów z wybranego przez nas muzeum albo skorzystać z dosyć ciekawej opcji i zaznajamiać się z przedmiotami związanymi z konkretną tematyką.
Na stronie Wirtualnych Muzeów Małopolski poza oglądaniem konkretnych obiektów można również zapoznać się z autorskimi interpretacjami dotyczącymi zabytków, posłuchać krótkich nagrań lub dołączyć do społeczności osób zainteresowanych wirtualnymi muzeami. Twórcy projektu proponują również dołączenie do gry „Obrońcy Czasu”, opartej na digitalizowanych zabytkach. Jednak wirtualne muzea to przede wszystkim świetny sposób na poznanie historii, dowiedzenie się czegoś nowego lub po prostu ciekawe i trochę niekonwencjonalne spędzenie czasu.