Historia Pana Eugeniusza
Urodził się na Ukrainie. Już od wczesnej młodości uwielbiał śpiewać. Robił to w domu, w szkole i w różnych chórach. I poszedł nawet do technikum muzycznego na wydział dyrygentów chóru, ale zabrano go stamtąd do wojska na trzy lata. Po zwolnieniu zdecydował się na studia humanistyczne. Zrobił doktorat z filologii niemieckiej. Muzyka zeszła na dalszy plan.
Do Polski sprowadziła go - a jakże - kobieta, jego żona, Polka. Pan Eugeniusz zamieszkał nad Wisłą w 1981 roku. Wspomina, że był to bardzo trudny okres i dla kraju, i dla niego samego. Nie było nawet czasu, by myśleć wtedy o śpiewaniu.
Jak wszystko się zmieniło
W ten sposób olbrzymia pasja i marzenia przez całe życie czekały na realizację. Dopiero kilka lat temu wszystko stopniowo zaczęło się odmieniać. Pierwszy impuls do działania dali przyjaciele. Zwrócili uwagę, że Pan Eugeniusz ma niezwykłe zdolności wokalne i powinien je wykorzystać. Był już na rencie i, jak przyznaje, bez większych ambicji. Zapisał się do chóru. I tam z kolei ktoś powiedział powiedział mu, że śpiewa jak Bernard Ładysz, słynny polski śpiewak operowy. Zainspirowało to go do przygotowania programu - recitalu "Rosyjski romans w twórczości Bernarda Ładysza", z którym zaczął koncertować. Tak rozpoczęła się jego nowa przygoda z muzyką.
Muzyczne sukcesy
W kwietniu 2013 roku wziął udział w Przeglądzie Piosenki "Słowikonada". Zajął pierwsze miejsce. Ten sukces dodał mu wiary w siebie i natchnął entuzjazmem. Choć nazywa się dinozaurem, nie przestaje być aktywny. Jeździ po kraju i z wielką przyjemnością daje koncerty w domach kultury, klubach czy sanatoriach. Śpiewa głównie dla osób starszych, choć nie tylko. W swoim repertuarze ma stare, piękne piosenki - głównie o miłości.
Nowy internetowy projekt Pana Eugeniusza
Warto wiedzieć, że Pan Eugeniusz jest bardzo aktywny również w Internecie. Ma własną stronę na Facebooku oraz kanał muzyczny w serwisie Youtube. Ostatnio postanowił dzięki Internetowi spełnić jeszcze jedno muzyczne marzenie. Nagrać płytę.
Płyta nazywać się ma "Niech miłość nam przyniesie życie nowe". Znajdą się na niej utwory znane sprzed lat, piosenki o miłości, o ponadczasowej treści. Ponieważ koszt nagrania takiej płyty jest bardzo duży, Pan Eugeniusz poprosił o pomoc Internautów. Na portalu Polak Potrafi, gdzie ludzie wspierają finansowo projekty, które się im podobają, ogłosił zbiórkę pieniędzy. Osoby, które pomogą mu nagrać płytę, mogą potem liczyć na otrzymanie jej egzemplarza, a nawet osobiste spotkanie przy kawie. Choć do zakończenia akcji jest jeszcze ponad miesiąc (koniec 28 kwietnia 2014), projekt jest już opłacony w 11%. Marzenie Pana Eugeniusza jest coraz bliższe realizacji.
- Muzyka jest dla mnie naturalnym żywiołem. Uświadomiłem sobie ostatnio, że właściwie zawsze podchodziłem do śpiewania jak do czegoś bardzo ważnego - komentuje swoją przygodę pan Eugeniusz.
Nareszcie znalazł czas i możliwości, by swoją wielką pasję rozwijać.
Eugeniusz Tiemnikow - Bradiaga (Bajkał)
https://youtu.be/yKImHUe7ZB8
Jak podoba się Państwu ta historia? Czy kibicują Państwo Panu Eugeniuszowi?
Zachęcamy do komentowania!
Czytaj także:
Anna Jurksztowicz: Rób to, co kochasz, kochaj to, co robisz
Katarzyna Dowbor opowiada o pracy przy programie „Nasz nowy dom”