Dziadkowie są nieocenioną wartością w życiu każdego wnuka. Służą pomocą, uczą, dzielą się swoimi wspomnieniami. I, co najważniejsze, zarażają wnuki pasją – o tym właśnie opowiada kilka zwykłych historii niezwykłych dziadków.
Kulinarne inspiracje
- Narysowałam komiks o tym, jak pierwszy raz w życiu upiekłam moje ciasto z babcią. Wyszło całkiem niezłe poza tym, że wylądowały w nim skorupki od jaj. Chrupały przy jedzeniu (…) – tak zaczyna się opowieść studentki, wolontariuszki Wrocławskiego Centrum Seniora, która w grudniu 2013 roku wzięła udział w konkursie na komiks „O dziadku, wnuczku i…”- czyli niezwykły dzień z Waszego życia. Swoją historią podzieliła się w reportażu Polskiego Radia Trójka (skąd pochodzą cytaty).
Studentka, dzięki ingerencji i zainteresowaniom swojej babci założyła kulinarnego bloga. Do dziś wspomina, w jaki sposób babcia próbowała zachęcić ją do gotowania. Doskonale wiedziała, na czym wnuczka zna się najlepiej:
- Moja babcia chyba zdaje sobie sprawę z tego, że bardzo dużo rzeczy w życiu lubię próbować, zresztą ona sama bardzo często zachęcała mnie do wszelkich aktywności. Gdy byłam dzieckiem, babcia przynosiła gazetę i mówiła: „Patrz, tu jest taki fajny konkurs, możesz narysować swoje ulubione zwierzątko i wygrać. A jak nic nie wygramy to i tak nie szkodzi (...)”. I malowałyśmy często razem.
Dzisiaj pasją studentki jest prowadzenie kulinarnego bloga i... rysowanie, o czym niewątpliwie świadczy wzięcie udziału w konkursie. Na koniec dodaje: - Gdzieś to zostało zakorzenione wtedy przez babcię i teraz kwitnie i pomaga mi się rozwijać.
Motoryzacyjne pasje
W grudniu zeszłego roku media zainteresowały się historią holenderskiego dziadka, który, by sprawić prezent swojemu wnukowi, wykorzystał swoją pasję i niezwykłe umiejętności mechaniczne. Gerrit van Die, mieszkający w Korendijk, zajmuje się na co dzień drobnymi naprawami pojazdów i fascynuje ciężarówkami marki DAF.
Pewnego dnia zabrał się za inna konstrukcję – miniaturowy odpowiednik ciężarówki DAF z lat 60. Wszystko dla swojego 4-letniego wnuka, który z przyjemnością wsiada do swego pełnosprawnego pojazdu. Miniaturą ciężarówki DAF, zbudowaną na podstawie skutera, można powiem bez jeździć bez problemu.
Praca nad pojazdem będącym odpowiednikiem ciężarówki DAF trwała około 250 godzin. Wysiłek ten został jednak wynagrodzony, co widać po uśmiechniętym wnuku. Pozostaje mieć nadzieję, że pójdzie w ślady dziadka i rozbudzi w sobie podobną pasję.
Muzykalna babcia
Do Lubelskiej Szkoły Superbabć i Superdziadków należą osoby niezwykłe. To dziadkowie, którzy dzielą swe pasje z wnukami, spędzają czas na zabawie, nauce, rozmowach, wspomnieniach, wspólnym czytaniu. I, co najważniejsze, przekazują swoje pasje, które młodzi ludzie będą mogli bez problemów kontynuować w dorosłym życiu.
Superbabcią, która zasługuje na uwagę, jest z pewnością pani Teresa, która zajmuje się 5-letnim Tomkiem oraz 2,5-letnią Julią. Jak sama pisze o sobie: Aby dotrzymać kroku rozwijającym się szybko wnuczkom, podążam za nimi i wzbogacam wiedzę o nowe trendy i metody wychowawcze. Korzyści są więc obustronne, bo wychowanie nie jest dla mnie zmorą, ale szansą rozwoju osobistego.
Pani Teresa dostrzega u swoich wnuków zdolności, które wymagają rozwoju - są niezwykle muzykalne, stąd też zabawy opierają się na wspólnym śpiewaniu oraz tańcach. W ten sposób wzbogaca dziecięcą wrażliwość o nowe, muzyczne doznania: Już od wieku niemowlęcego muzyka poważna towarzyszy mi przy zabawach z Julką. Obie chętnie jej słuchamy i lubimy przy niej się bawić. Dobieram muzykę odpowiednią dla dzieci. Są to między innymi utwory Mozarta, Chopina, Bacha, Vivaldiego – tłumaczy. Co z pewnością przyniesie wnukom w przyszłości same korzyści.