Muchomor sromotnikowy a kania - różnice, porównanie

Muchomor sromotnikowy a kania, dlaczego tak łatwo je pomylić? Zobacz porównanie najbardziej trującego grzyba w Polsce z jednym z największych rarytasów, jakie mogą się znaleźć na stole. Sprawdź, jakie są różnice miedzy kanią a muchomorem sromotnikowym.
Muchomor sromotnikowy
Źródło:123RF
Spis treści

Muchomor sromotnikowy a kania

Muchomor sromotnikowy a kania. Dzieli je wszystko, łączy tylko jedno – wygląd. Na zgubę wielu grzybiarzy. Nie ma w królestwie grzybów drugiej takiej pary. Ich fizyczne podobieństwo, zwłaszcza w przypadku młodych owocników, jest uderzające. Konsekwencje spożycia – zgoła odmienne. Kania jest jednym z najwyżej cenionych grzybów jadalnych. Muchomor sromotnikowy to najbardziej trujący ze wszystkich grzybów rosnących w naszych szerokościach geograficznych. W Polsce muchomor sromotnikowy odpowiada za 95 procent wszystkich zgonów w wyniku zatruć grzybami, zaś śmiertelność związana z jego spożyciem waha się od 30 procent w przypadku osób dorosłych, do 50 proc. u dzieci. Dlatego konsekwencje pomyłki mogą być tragiczne; zbierając kanie należy się wykazać wiedzą, doświadczeniem i wyjątkową ostrożnością. Natomiast przyjmując lub kupując te grzyby od osób trzecich, należy sobie odpowiedzieć, czy mamy do nich wystarczające zaufanie. 

Zobaczmy teraz, jak wygląda kania, a jak muchomor sromotnikowy? Jakie są podobieństwa, a jakie różnice w ich budowie?

Kania a muchomor sromotnikowy – porównanie

Muchomor sromotnikowy jest grzybem należącym do rodziny muchomorowatych. Jego kapelusz osiąga rozmiary 5 do 12 centymetrów średnicy. U młodych muchomorów jest dzwonkowo-wypukły, z czasem staje się coraz bardziej płaski i rozłożysty. Jego kolor określa się najczęściej jako zielonkawy (stąd alternatywna, coraz częściej lansowana nazwa – muchomor zielonkawy). Na brzegach nieco jaśniejszy, nawet zbliżony do białego, w środku ciemniejszy, delikatnie oliwkowy lub szarozielony. Spód zdobią blaszki, które u młodych grzybów są białe, a u starszych przybierają odcień żółtawy lub zielonkawy. Niezwykle charakterystyczny jest trzon – wysoki, cienki, z bulwą u dołu i pierścieniem tuż pod kapeluszem. Jego kolor zbliżony jest do kapelusza. 

Kania (a właściwie czubajka kania, bo ta brzmi jej pełna nazwa), to grzyb z rodziny pieczarkowatych. Kapelusz osiąga wymiary 10-25 centymetrów. Z początku ma kształt wypukły, później stożkowaty, by na koniec przybrać postać płaskiego, rozpostartego parasola. Kolor u młodych okazów jest delikatnie brązowy, u starszych – biały z brązowymi łuskami. Blaszki, podobnie jak u muchomora, mają barwę zbliżoną do białej. Trzon również jest długi cienki, w kolorze podobnym do kapelusza, także z bulwą i pierścieniem. 

Tak wygląda porównanie kani i muchomora sromotnikowego w najogólniejszym zarysie. Teraz skoncentrujmy się na szczegółach, które pozwalają odróżnić oba grzyby.

Różnice między kanią czubajką a muchomorem sromotnikowym

Różnice między kanią czubajką a muchomorem sromotnikowym są słabo widoczne u młodych okazów, dlatego małe kanie są szerokim łukiem omijane nawet przez doświadczonych grzybiarzy. Zbiera się grzyby dojrzałe, gdzie pewne cechy charakterystyczne są już dobrze widoczne.

  • Faktura kapelusza. Muchomor sromotnikowy przez cały cykl swojego życia zachowuje gładką powierzchnię. Kania początkowo również jest gładka, z czasem jednak wierzch kapelusza zaczyna się łuszczyć. Jego powierzchnia staje się jasna, zaś brązowe łuski zaczynają tworzyć charakterystyczny cętkowany wzór. Potarte ręką, łuski łatwo się ścierają.
  • Budowa pierścienia. Zrywając kanie warto dokładnie sprawdzić pierścień – nie jest silnie zespolony z trzonem i blaszkami, powinien więc swobodnie się obracać wokół swojej osi. U muchomora jest on przyrośnięty do trzonu, w związku z czym próba jego obrotu spełznie na niczym lub skończy się ułamaniem grzyba. 
  • Budowa bulwy. W przypadku obu grzybów u spodu trzonu widoczna jest bulwa. U kani jest ona jednak naga, natomiast w przypadku muchomora schowana w pochewce. 

Tak jak zaznaczyliśmy wyżej, oba grzyby różnią się też kolorem (muchomor bardziej zielony, kania bardziej brązowa), czynnik ten może być jednak mylący, zważywszy na zmiany zabarwienia na przestrzeni całego cyklu życia grzybów. Bazowanie wyłącznie na ocenie koloru może być też zawodne, jeśli niedoświadczony grzybiarz nie ma wystarczająco silnego punktu odniesienia, czyli mówiąc wprost – nie widział na własne oczy setek grzybów obu gatunków.

Muchomor sromotnikowy, kania i… cebula

Jeśli chodzi o smak, muchomor sromotnikowy jest grzybem wielce zdradliwym. Ci, którym zdarzyło się go skosztować i przeżyć, wspominają, że jest smaczny. W odróżnieniu od grzyba szatana, który potrafi kompletnie zepsuć smak potrawy, jest więc całkowicie niewyczuwalny. Co więcej, jest też o tyle zdradliwy, że spowodowane nim zatrucie przez wiele godzin nie daje żadnych objawów. Te występują dopiero po upływie około 24 godzin. Istnieje cały szereg „cudownych” sposobów na rozpoznanie muchomora sromotnikowego już na etapie przyrządzania posiłku, należy jednak z całą mocą podkreślić, że są to wyłącznie mity, nie znajdujące żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. W tym kontekście wspomnieć należy przede wszystkim o cebuli, która jakoby ma ciemnieć w czasie smażenia pod wpływem toksyn zawartych w muchomorach. Jest to zwyczajną nieprawdą. Cebula może pociemnieć lub nie pociemnieć, niezależnie od tego, czy na patelni jest grzyb jadalny czy trujący. Absolutnie między bajki należy też włożyć przekonanie, że grzyb nadgryziony przez ślimaka czy robaki jest nieszkodliwy. Zawarte w muchomorze sromotnikowym toksyny, które powodują nieodwracalne uszkodzenie wątroby u człowieka, nie czynią żadnej szkody wielu innym gatunkom istot żywych. 

Kania a muchomor sromotnikowy – zdjęcia

Jeśli nie mamy żadnego doświadczenia praktycznego, najlepiej pokażą różnice między kanią a muchomorem sromotnikowym zdjęcia, które znajdziemy w atlasach, encyklopediach i niezliczonej ilości poradnikach, blogów oraz innych tego typu publikacji, książkowych i internetowych. Warto obejrzeć porównania, tak grzybów młodych i niedojrzałych, jak i w pełni rozwiniętych. Niezależnie jednak od poczynionych przygotowań teoretycznych, jeśli do lasu wybieramy się sami i brak nam wprawy, zebrane kanie należy pokazać osobie doświadczonej. Można też poprosić o pomoc miejscowy Sanepid – w sezonie grzybowym stacje sanitarno-epidemiologiczne udzielają takich porad w całym kraju za darmo. Warto nadłożyć drogi w drodze powrotnej do domu. Pamiętajmy, że do śmierci całej rodziny może doprowadzić zjedzenie zaledwie połówki kapelusza sromotnika.

Czytaj:

Bibliografia

  • Magdalena Łukasik Głębocka, Agnieszka Popiołek, Katarzyna Nawrocka, Wybrane aspekty zatrucia muchomorem sromotnikowym - na podstawie przypadków leczonych w Oddziale Toksykologii w Poznaniu w 2010 roku, Przegląd Lekarski 2011/68/8
  • Tomasz Ferenc, Beata Łukasiewicz, Julita Ciećwierz, Edward Kowalczyk, Zatrucia muchomorem sromotnikowym, (amanita phalloides), Medycyna Pracy 2009;60(5)