Kardynał Richelieu kładł ją obok swego łoża, aby upajać się słodkim aromatem. Sprowadzona przez hiszpańskiego konkwistadora do Europy, uchodziła w siedemnastowiecznej Francji za afrodyzjak.
Istnieje 30 tysięcy odmian storczyków, lecz tylko jeden z nich, kwitnąc przez kilka godzin, przeistacza się w zielony owoc podobny do naszej fasolki szparagowej. Po poddaniu go żmudnym zabiegom, pachnie zachwycająco.
Orchidee z serc
W Meksyku, skąd pochodzi, przekazywana jest z pokolenia na pokolenie dramatyczna legenda. Piękna córka indiańskiego króla, zbierając kwiaty na rytualny ołtarz, spotkała urodziwego młodzieńca. Wbrew woli ojca, który chciał aby została kapłanką, zakochała się w chłopcu. Oboje zostali zamordowani przez wysłannika władcy i ich wyrwane z ciał, bijące jeszcze serca, spoczęły na ołtarzu. W miejscu, gdzie kapnęły krople krwi obojga, wyrosła orchidea.
Po latach władca tej krainy – Montezuma – przyjął z honorami (nie przeczuwając, jakie będą konsekwencje tego spotkania) hiszpańskiego najeźdźcę – Corteza. Poczęstował go brązowym napojem o wyjątkowym smaku i aromacie (czekoladą z wanilią). Tym samym zapachem emanowała cudownej urody córka wodza. Oszołomiony i zauroczony Hiszpan wrócił jednak z obłoków na ziemię i oprócz cennych kruszców do Europy przywiózł także laski wanilii.
Sposób wymyślił niewolnik
Hiszpania dzierżyła w swych rękach monopol na sprzedaż pachnącej przyprawy z Nowego Świata. Holendrzy, chcąc uniezależnić się od drogiego importu, zasadzili wyjątkowe storczyki w swoich zamorskich koloniach. Rośliny przyjęły się znakomicie w nowych warunkach, obsypały się zachwycającymi kwiatami i… nie dały owoców. Okazało się, że tylko jeden rodzaj pszczół potrafi zapylić orchidee, a te owady mieszkają tylko w Meksyku.
Przełomem w uprawie wanilii było odkrycie belgijskiego botanika, w latach trzydziestych XIX wieku. Okazało się, że waniliowy storczyk posiada kwiaty żeńskie i męskie i wystarczy zbliżyć je do siebie, aby uzyskać owoce. Było to jednak bardzo pracochłonne przedsięwzięcie. Łatwiejszy sposób wymyślił niewolnik na jednej z plantacji na wyspie Reunion, przekłuwając membranę oddzielającą kwiaty. Do dzisiaj stosuje się ręczną metodę zapylania orchidei rosnących poza Meksykiem.
Wanilię uprawia się w wielu miejscach – na Madagaskarze i Reunion, na Mauritiusie, w Indiach i w Kostaryce, w Chinach i wszędzie tam, gdzie klimat sprzyja wzrostowi wysokich czasami na kilka metrów waniliowych storczyków.
Z myślą o najmłodszych
W zależności od tego, skąd pochodzi, wanilia różni się aromatem i jego intensywnością. To, co obezwładnia nas swoim zapachem (a ponoć odstrasza komary) to wanilina, związek chemiczny, który wytwarza się w procesie fermentacji storczykowych owoców. Dziś produkuje się również, znacznie tańszą, jej syntetyczną wersję.
Laski wanilii są drogą przyprawą, dlatego też często do ciasta, zamiast niej, dodajemy cukier wanilinowy. Także przemysł kosmetyczny wspomaga się sztucznym zapachem, stosując go przy produkcji perfum, mydeł, kremów, balsamów.
Zabierzmy więc wnuki na lody waniliowe i opowiedzmy im, jak to z pięknego storczyka powstaje aromatyczna przyprawa…
Krótka historia wanilii (czyli zabierzmy wnuki na lody)
Data aktualizacji: 11 października 2013
~ 2 minuty czytania