Jak zbudować trwałą więź z wnukami?

Relacje dziadków z wnukami są wyjątkowe i często bardzo bliskie. Trzeba jednak bardzo uważać, by zbudować trwałą więź i nie pominąć przy tym rodziców. Rad udziela psycholog Paulina Owsińska.
Spis treści

Wyjątkowe relacje dziadków z wnukami

Wnuki potrzebują dziadków, dziadkowie potrzebują wnuków. Nie ulega wątpliwości, że to jedna z ważniejszych relacji międzyludzkich, a dla małych dzieci – jedna z pierwszych w życiu. Mówi się, że łatwiej dogadać się z wnukami niż z własnymi dziećmi. Chyba rzeczywiście coś musi być na rzeczy, skoro przekonanie to funkcjonuje na całym świecie od lat.

Relacja dziadków z wnukami jest nie do zastąpienia. Dziadkowie odarci już z konieczności zapewnienia bytu swoim dzieciom, wolni od zajmowania się całym domem i bez tysiąca bieżących spraw na głowie, bardzo często mają więcej wolnego czasu, który z chęcią poświęcają najmłodszemu pokoleniu. Ponadto, często czują się oni zwolnieni z konieczności wychowywania i dają sobie prawo do rozpieszczania. Ale czy zawsze jest tak przyjemnie?

Międzypokoleniowe konflikty

Zdarza się, że relacje dziadków z wnukami nie są tak proste, jakby mogły być. Główna przyczyna pojawiających się problemów tkwi w niemożliwym do uniknięcia zapośredniczeniu. Między tymi dwoma pokoleniami stoi wszak trzecie – dzieci dziadków i rodziców wnuków.

To właśnie stosunki między dziadkami a rodzicami bardzo często rzutują na relacje tych pierwszych z wnukami. Pomijam już tak ekstremalne sytuacje jak wieloletnie spory, utrudnianie kontaktów czy kompletny ich brak.

Wyobraźmy sobie rodzinę, która spotyka się w pełnym wielopokoleniowym składzie całkiem regularnie. Ba! Może nawet dziadkowie na co dzień sprawują opiekę nad dziećmi, bo rodzice muszą pracować zawodowo i nie stać ich na opiekunkę czy przedszkole. I w takich przypadkach nie zawsze wszystko gra.

Budowanie autorytetu dziadków

Warto się wtedy przyjrzeć temu, jaką rolę dziadek czy babcia pełnią w tym układzie. Jak to z reguły bywa, najniebezpieczniejsze są skrajności.

Może się zdarzyć, że to właśnie do seniora rodu z prośbą o „ratunek” zwróci się dziecko, jeśli mama zabroniła mu jeść słodyczy czy oglądać telewizję. Zrobi tak, bo wie, że on tę karę zlekceważy i da dziecku to, czego ono chce. Nic dziwnego potem, że rodzice zdenerwowani podkopywaniem ich autorytetu będą powtarzać synowi czy córce, żeby nie słuchało babci, że nie ma prawa chodzić do dziadka z podobnymi sprawami itd. Dziecko uczy się tym samym, że dziadkowie są mniej ważni, że nie mają racji, że nie powinno się ich słuchać.

O ile jest to bez większego znaczenia w kwestii lizaka czy gry na komputerze, o tyle za kilka-klikanaście lat ten sam wnuczek może potrzebować rady w sprawie życiowej wagi, o którą już do dziadka się nie zwróci (od zawsze mu przecież powtarzano, żeby go nie słuchał). Dziadkowie, szanując autorytet rodziców, szanują równocześnie swój. Stają się skarbem nie do przecenienia, który w przyszłości będzie potężnym źródłem wsparcia dla dorastających wnuków.

Wskazówki zamiast krytyki

Na drugim biegunie kontinuum stoją dziadkowie, którzy zawsze wiedzą lepiej. Oni także za nic mają autorytet swoich pociech u ich pociech, ale za to rzadko zyskują też sympatię tych ostatnich. Są wiecznie niezadowoleni i nie kryją się z tym, że oni sami lepiej wychowywaliby swoje wnuki.

Najgorszą rzeczą, której się oni dopuszczają, jest otwarte krytykowanie wnuków (oczywiście, wszystko w najlepszej intencji) w ich obecności: „No patrz, znowu niedokładnie pokolorował”, „Cały dzień biegał i w ogóle mnie nie słuchał”, „Tak jadła tego loda, że teraz jest cała brudna”, „Słyszałaś, co powiedziała? Młoda panna nie powinna tak mówić”.

O ile dziadkowie pełnią ważną rolę w wychowywaniu dzieci, o tyle powinni to robić w sposób delikatny i niekrzywdzący dziecka. Mały człowiek potrzebuje ich akceptacji, bezwarunkowej miłości i wskazówek, jak postępować, a nie nagan, kar i potępienia.

Relacje z własnymi dziećmi

W budowaniu dobrych relacji z wnukami nie wolno zapominać o własnych dzieciach. Pod żadnym pozorem nie warto umniejszać ich roli i działać wbrew ich woli. To stosunki z nimi są kluczem do satysfakcjonujących więzi z wnukami.

O ile w budowaniu relacji dorosły-dorosły odpowiedzialne są obie strony, o tyle w tej dorosły-dziecko trudno mówić o odpowiedzialności dziecka. Na dziadkach spoczywa ciężar prawidłowego ukształtowania więzi z małym człowiekiem. A sukces w tym przedsięwzięciu gwarantuje świadomość, że bez własnych dzieci tego nie da się osiągnąć.

Więcej z kategorii Miłość i związki
Zaproszenia na 50 rocznicę ślubu – jakiego tekstu użyć?
Dębowe gody - która to rocznica ślubu?
Babcia - nauczycielka życia
Powiązane artykuły
Piosenki na 50. rocznicę ślubu. Sprawdź, jakie utwory wybrać
Rubinowe gody, czyli 40 rocznica ślubu. Jakie życzenia złożyć?
Brylantowe gody, czyli 75 rocznica ślubu. Pomysł na prezent
Szafirowe gody - 45 rocznica ślubu. Jaki prezent kupić?
Diamentowe gody, czyli 60 rocznica ślubu - jak ją świętować i co kupić w prezencie?