Dlaczego burczy nam w brzuchu?
Każdy nie raz doświadczył tej krepującej sytuacji, kiedy jesteśmy głodni, a brzuch nagle zaczyna wydawać z siebie głośne dźwięki. Jest to szczególnie słyszalne, gdy przebywamy w cichym pomieszczeniu. Skąd bierze się to dokuczliwe burczenie?
Kiedy jesteśmy głodni ścianki pustego żołądka kurczą się i zaczynają układać się w drobne fałdki. Resztka gazu, który znajduje się żołądku, zostaje przez to ściśnięta i przepchana do dwunastnicy. I to właśnie dźwięk przepychania gazów słyszymy pod postacią głośnego burczenia. Co ciekawe sam dźwięk, jaki wydają gazy, nie jest szczególnie głośny. To, że tak głośno go słyszymy spowodowany jest budową podbrzusza, które działa na zasadzie pudła rezonansowego. Gdyby nie to, to pewnie nawet nie słyszelibyśmy tego dźwięku i uniknęli wielu krepujących sytuacji.
Ile jedzenia może pomieścić żołądek?
Dietetycy zalecają, aby każdy kęs jedzenia bardzo dokładnie żuć (minimum 20 razy), nie śpieszyć się podczas posiłków i nie przejadać się nadmiernie. Niestety bardzo niewiele osób stosuje się do tych wytycznych. Dlatego do żołądka często trafia niedokładnie pogryzione jedzenie, a nawet całe kawałki. Na szczęście soki trawienne radzą sobie z takimi sytuacjami. Co prawda trawienie jest wtedy utrudnione (możemy cierpieć z powodu dolegliwości żołądkowych lub mieć uczucie ciężkości), ale prędzej czy później wszystko zostaje strawione i żołądek wraca do swojego poprzedniego rytmu.
Inaczej sprawa wygląda, kiedy się przejadamy. Żołądek to bardzo elastyczny narząd i może rozciągać się do niesamowitych rozmiarów. Szacuje się, że maksymalnie rozciągnięty żołądek może pomieścić nawet 4 litry miazgi! Niestety przejadanie się bardzo często kończy się bólem żołądka, uczuciem przepełnienia, wzdęciami i zgagą. Ważne jest dbanie o właściwy rozmiar żołądka i nierozciąganie go do ogromnych rozmiarów, przy których nigdy nie czujemy się najedzeni. Żołądek jest w stanie się zmniejszyć samoistnie, kiedy przez dłuższy czas pilnujemy, aby jeść mniejsze posiłki niż dotychczas. Niestety dotyczy to tylko lekko rozciągniętych żołądków. Jeśli narząd został powiększony do ogromnych rozmiarów przez nadmierne objadanie się, często jedynym wyjściem jest operacja zmniejszania żołądka.
Czy żołądek może sam siebie strawić?
To pytanie może zadać nam ciekawskie dziecko – jeśli żołądek jest w stanie strawić tyle rodzajów pokarmów, to jak to się dzieje, że nie stawia sam siebie? Żołądek wytwarza nawet dwa litry kwasu solnego na dobę. Jest to jedna z najbardziej żrących substancji jakie znamy. Trawi spożyty pokarm, nawet ten połknięty w dużych kawałkach, oraz niszczy drobnoustroje, które znajdują się w zjadanych przez nas potrawach. Kwas solny jest tak silny, że trawi nawet cynk! Jak to się dzieje, że delikatny żołądek wychodzi ze spotkań z kwasem solnym obronną ręką?
Nasz żołądek wytworzył bardzo sprytne mechanizmy obronne, które chronią go przed uszkodzeniem. Kwas solny co prawda działa niszcząco na wyściółkę żołądka (rozpuszcza jej zewnętrzną warstwę) jednak nasz narząd tak szybko się regeneruje, że kwas nie ma czasu dotrzeć do właściwych ścian żołądka. Dodatkowo cały narząd jest wyściełany warstwą śluzu, która jest odporna na działanie kwasu solnego. Problem pojawia się dopiero w momencie, gdy z powodu choroby lub niezdrowego trybu życia równowaga w naszym układzie pokarmowym zostaje zachwiana. Jednak zdrowy żołądek nie musi się obawiać kwasu solnego. Sama wyściółka żołądka ma jeszcze jedną ciekawą cechę – kiedy jesteśmy zawstydzeni i nasza twarz oblewa się rumieńcem, nasza wyściółka też się rumieni!
Jakie jedzenie najdłużej się trawi?
To jak długo trawimy poszczególne posiłki, zależy od pory dnia, naszej aktywności fizycznej oraz tego co zjedliśmy. Wieczorne przekąski dłużej zalegają w żołądku niż wczesne śniadania. Żołądek szybciej poradzi sobie też z posiłkiem po treningu, niż z tym, co zjedliśmy podczas oglądania filmu. Żołądek najdłużej trawi potrawy zawierające spore ilości tłuszczu. Dlatego po zjedzenie solidnego, tłustego dania nawet przez 7 godzin możemy czuć się najedzeni.
Najszybciej wchłaniają się białka, dlatego warto jeść je przede wszystkim na kolacje, kiedy żołądek zaczyna zwalniać swoją pracę przed nocnym odpoczynkiem. Warzywa i nabiał zwykle pozostają w żołądku przez 2-3 godziny, mięso i ryby maksymalnie 5 godzin. Wiele zależy od tego, jak został przygotowany posiłek - smażone potrawy dłużej zalegają w żołądku, gotowane lub przygotowane na parze trawią się szybciej i są lżej strawne. Dlatego po porcji frytek smażonych na głębokim oleju bardzo długo czujemy, że jest nam ciężko na żołądku.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!