Peeling, by dalej rozpieszczać nasze ciało
Nie ma jak peeling na zmęczoną, poszarzałą twarz. Bezcenny też jest, gdy patrzymy z niechęcią na swą twarz wcale nie wyglądającą korzystnie. Czynniki zewnętrzne takie jak mróz, deszcz, wiatr i słońce sprawiają, że nasza cera może się bronić, wytwarzając nieco grubszą warstwę naskórka. Peeling zbawienny jest też, jeżeli chcemy wspomóc działanie innych kosmetyków używanych na całym ciele. Uznaje się go wręcz za niezbędny, by odniosły rzeczywisty skutek! Co zamiast gotowych preparatów, by poddać ciało i twarz skutecznemu złuszczeniu martwego naskórka?
- Fusy z wypitej kawy – w połączeniu z kosmetykiem używanym w roli żelu pod prysznic, będą idealne do pielęgnacji ciała. Nie macie żelu pod prysznic? Jeszcze lepiej! Zmieszanie fusów z oliwą oraz cukrem da równie wyśmienity, jeżeli nie lepszy efekt.
- Brązowy cukier plus ulubiony olej albo miód – delikatnie i kolistymi ruchami wmasowujemy w twarz. A potem krem, najlepiej przyrządzony w domu. Wersja z miodem cudownie zrobi Waszym spierzchniętym ustom – zapamiętajcie ten patent na zimę, gdy zdarzy się Wam ucierpieć z powodu mrozu.
- Pokruszone kawałki migdałów w połączeniu z niewielką ilością gęstej śmietany, zmieszane w proporcjach takich, by uzyskać wrażenie zawiesistej emulsji, którą traktujemy biust. Następnie spłukujemy na przemian wodą gorącą oraz zimną – i już nic więcej nie trzeba. Żadnych cudownych preparatów ujędrniających!
- Płatki owsiane, ciepłe mleko oraz miód – taką mieszankę odstawcie na pół godziny, a odczujecie świetne efekty ich działania stosując na twarz, szyję i dekolt. Bo to nie tylko peeling, to również wspaniała odżywcza maseczka.
- Gruboziarnista sól plus olej – tym rodzajem peelingu potraktujcie zrogowaciałą skórę na stopach.
Czytaj też: Mycie włosów bez szamponu
Domowa maseczka
Przepisów na maseczki robione w domu jest wiele, a prostota ich wykonania jest zniewalająca. Kto nie zna legendarnych plasterków ogórka dla rozjaśnienia twarzy lub zużytych ekspresówek z herbatą, by przynieść ulgę zmęczonym oczom?. Oprócz wyżej wspomnianego maski i peelingu z płatków owsianych warto wypróbować także:
- awokado – miażdżymy owoc na gładki krem i nakładamy otrzymaną papkę na twarz. To wersja dla minimalistów. Dla tych, którzy lubią maseczkę wzbogacić, przyda się tu jeszcze łyżeczka jogurtu. I już! Witaminy, lecytyna oraz nienasycone kwasy tłuszczowe zawarte w awokado są zbawienne dla cery suchej i zniszczonej oraz dojrzałej.
- banan – równie prostu w użyciu jak awokado, dodajemy dwa składniki: odrobinę twarogu oraz witaminę E.
- dwie łyżki groszku, łyżka oleju z wiesiołka, łyżka jogurtu oraz pól szklanki soku z marchwi – po zmiksowaniu składników maseczkę pozostawiacie na twarzy zbawienne pół godziny. Im bardziej nie lubicie oznak zmęczenia na twarzy, tym częściej stosujcie tę maseczkę – jest polecana dla tych, którzy mają cerę dojrzałą.
Czytaj też: Rodzaje cery – jak je rozpoznać?
Na początek niech to będzie kilka prostych receptur, które wypróbujecie, ważne by były stosowane regularnie. Widoczne efekty, w postaci jaśniejącej mimo pory roku twarzy, najlepiej Was zachęcą do zgłębiania tematu. Wygospodarujcie sobie w ciągu dnia tę zbawienną dla dobrego samopoczucia chwilę dla siebie… i myszkujcie w kuchni. Chyba trudniej znaleźć w niej to, czego nie można zastosować od tego, co można.
