Kleszcze są groźne. Mogą wywoływać śmiertelne choroby, są odporne na niską temperaturę, a bez jedzenia wytrzymują nawet dwa lata. Najlepsza profilaktyka, oprócz oczywiście niewychodzenia z domu, to przede wszystkim unikanie zacienionych, wilgotnych i zakrzewionych miejsc. Wychodząc na spacer do lasu, na łąkę lub w inne miejsce blisko przyrody, pamiętajmy żeby:
- Ubierzmy się na jasno. I nie dlatego, że biały kolor odstrasza kleszcze, a dlatego, że łatwiej je na takich rzeczach zauważyć. Spacer po łące to nie pokaz mody, dlatego stawiajmy na praktyczne rozwiązania. Legginsy, a nawet zwykłe spodnie, wpuśćmy w skarpetki. Dzięki temu zmniejszymy kleszczom możliwości dostania się na naszą skórę.
- Zastosujmy środek odstraszający kleszcze. Polecamy preparaty z maksymalnie 30% zawartością DEET. Można rozpylać je bezpośrednio na skórę oraz ubrania. Silniejszym związkiem jest permetryna, ale środki, które ją zwierają mogą być nanoszone tylko na odzież. Ikarydyna z kolei odstrasza komary, w przypadku kleszczy jest mniej skuteczna.
- W rejonach, gdzie przebywają kleszcze, lepiej nie schodzić ze ścieżki. Przedzieranie się przez krzaki to zaproszenie dla kleszcza. Wchodzą one na człowieka podczas bezpośredniego kontaktu np. z gałęzią czy krzakiem. Najczęściej na wysokości nóg. Gdy znajdą się na ciele, wspinają się wyżej.
- Kleszcze lubią wilgotne, zacienione, liściaste, zakrzewione i zalesione tereny. Jeśli tam właśnie się wybierasz, zastosuj się do punktów powyżej.
- Słoneczne, suche i otwarte przestrzenie nie należą do ulubionych przez kleszcze. Jeśli planujesz piknik, usiądź z dala od zacienionych, krzewiastych terenów.