To nie żart! Choć alkohol spożywany w nadmiarze może zniszczyć związek, to wspólny drink lub lampka wina podnosi zadowolenia ze związku oraz jego trwałość. Sprawdź, co mówią o tym naukowcy.
Badania nad trwałością związków są obecnie dofinansowywane jak nigdy, ponieważ rosnący odsetek rozstających się małżeństw wciąż poszukuje sposobu na zapewnienie szczęścia i trwałości związku. Dzięki takim środkom można badać także korelacje nie takie oczywiste na pierwszy rzut oka.
Badanie przeprowadzone wśród par w wieku powyżej 50 lat sprawdzało ich poziom satysfakcji z życia małżeńskiego i spożywanie przez nich alkoholu. Okazało się, że takie małżeństwa były bardziej zadowolone z życia jeśli spożywały razem alkohol. Ważna jednak okazała się także równowaga - jeśli jeden z partnerów spożywał wyraźnie więcej to satysfakcja drugiego znacząco malała - co ciekawe szczególnie często pojawiało się to w małżeństwach, gdzie to żona pije więcej, a mąż jest abstynentem.
Kobiety dużo gorzej odbierają fakt, że mężowie nie chcą z nimi spożywać alkoholu. Ilość alkoholu okazała się mieć niewielkie znaczenie. Jeżeli obie osoby piły mniej więcej tyle samo, to poziom ich zadowolenia był większy niż przeciętny. Podobnie jeśli obie strony nie piły w ogóle.
Dr Kira Birditt, prowadząca badanie na Uniwersytecie w Michgan mówiła dla agencji Reuters: „Nie wiemy dokładnie czemu tak się dzieje. Jednym z prawdopodobnych wyjaśnień jest to, że po prostu pary mające wspólne zainteresowania i sposoby spędzania czasu lub odpoczywania są szczęśliwsze".
„Na zdrowie” i szczęśliwszy związek
Data aktualizacji: 16 sierpnia 2016
~ 1 minuta czytania