Jedna z podstawowych zasad prawa brzmi, że „nieznajomość prawa szkodzi”. Nikt nie może zasłaniać się nieznajomością norm prawnych, nikt nie może uchylać się od skutków prawnych nieprzestrzegania danego przepisu czy też uchylać się od wykonania prawem przewidzianego obowiązku. Dlatego warto poznać zagadnienia dotyczące ewentualnego odziedziczenia długów, aby uniknąć ewentualnych problemów.
Dziedziczenie długów
Dziedziczenie długów, jeśli tylko zmarły spadkodawca je posiadał, jest nieodzowną częścią spadku. Spadek w myśl art. 922§1 Kodeksu cywilnego to ogół praw majątkowych, ale też obowiązków należących do spadkodawcy w chwili jego śmierci i przechodzących na jego następców prawnych w drodze dziedziczenia – albo testamentowego albo (w sytuacji gdy nie ma testamentu) ustawowego, zgodnego z zasadami Kodeksu cywilnego.
O ile prawa wiążą się z nabyciem przez spadkobierców różnych aktywów (dom, samochód, pieniądze, akcje), o tyle po stronie obowiązków znajdować się mogą rozmaite pasywa, czyli mówiąc inaczej długi spadkowe. Zaliczamy do nich:
- niespłacone kredyty,
- zadłużenie w administracji nieruchomości,
- prywatną pożyczkę,
- niezapłacone alimenty i wiele innych.
Podkreślmy: odpowiedzialność za długi spadkowe ciąży w takiej sytuacji na spadkobiercach. Na szczęście od 2015 roku prawo jest łaskawsze dla osób, którym na barki spadną długi spadkodawcy. Prawo przewidziało instytucję „przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza”. Oznacza to, iż odpowiedzialność za długi spadkowe nie może przekroczyć wartości masy spadkowej. Zasady dziedziczenia długów w 2020 roku nie ulegną zmianie.
Ważne: do długów spadkowych zaliczają się także koszty pogrzebu, koszty postępowania spadkowego, obowiązek zaspokojenia roszczeń z tytułu zachowku (art. 922§3 kc).
Kto dziedziczy długi?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie należy wyjaśnić jakie są ogólne zasady dziedziczenia. A są one dwie. Na podstawie testamentu, lub ustawowo. Obydwie możliwości uregulowana są w Kodeksie cywilnym, w dziale dotyczącym spadku. Jeżeli zmarły zostawił testament, spadkobiercami są wszystkie osoby wymienione w ostatniej woli, dokładnie tak, jak życzył sobie tego spadkodawca.
Jeśli jednak testamentu nie ma, stosuje się tak zwane dziedziczenie ustawowe na podstawie Kodeksu cywilnego. Określa ono, że w pierwszej kolejności spadek obejmują dzieci i małżonek zmarłego (art. 931§1 kc). Jeśli jedno z dzieci nie żyje – w jego miejsce wchodzą jego dzieci, czyli wnuki zmarłego. Jeśli zmarły nie miał dzieci, spadek otrzymują jego małżonek oraz rodzice. W przypadku, gdy nie żyje jedno z rodziców, jego udział obejmuje rodzeństwo spadkodawcy. A gdy nie żyje któreś z braci i sióstr spadkodawcy, jego miejsce zajmują jego dzieci.
Szczegółowo kolejność dziedziczenia ustawowego określają art. 931 i następne Kodeksu cywilnego.
Jak uniknąć dziedziczenia długów?
Niezależnie od tego, czy spadek nabywa się na mocy testamentu, czy w drodze dziedziczenia ustawowego, spadkobierca musi określić swoje stanowisko wobec spadku. Do niedawna miał dwa wyjścia, od niedawna ma trzy, zgodnie z art. 1012 kc:
- może spadek przyjąć w całości (tzw. przyjęcie proste), co oznacza, że otrzyma wszystkie przypadające na niego składniki majątku, ale też i wszystkie długi spadkowe w pełnej wysokości (przyjęcie bez jakiegokolwiek ograniczenia za długi);
- może przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, co oznacza, że za ewentualne długi będzie odpowiadać tylko do wysokości odziedziczonego majątku; od 2015 r. osoby, które w ciągu 6 miesięcy od uzyskania informacji o tytule swego powołania nie złożyły oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku, z mocy prawa również nabywają spadek z dobrodziejstwem inwentarza (do 2015 r. odpowiadały w takich sytuacjach za wszelkie długi);
- może spadek odrzucić w całości. Wówczas nie otrzyma nic z majątku, ale ma też pewność, że nie będzie musiał zaprzątać sobie głowy długami spadkodawcy.
Odrzucenie bądź przyjęcie spadku ma formę oświadczenia składanego do sądu lub kancelarii notarialnej. Spadkobierca ma na to 6 miesięcy od momentu kiedy dowiedział się o powołaniu do spadku. W praktyce często liczy się 6 miesięcy od daty śmierci spadkodawcy.
Odpowiedzialność za długi spadkowe
Jeżeli wspomniane oświadczenie nie zostanie złożone, sąd przyjmuje domniemanie, że spadek został przyjęty. Obowiązujące do 2015 roku przepisy były powodem wielu dramatów, osoby które w nieświadomy sposób nie wywiązały się z obowiązku złożenia oświadczenia, często dowiadywały się, że ponoszą odpowiedzialność za długi spadkowe w wysokości wielokrotnie przewyższającej to, co zmarły pozostawił im w formie aktywów. Spadek przyjmowany był bowiem w całości.
Nowelizacja prawa poprawiła sytuację spadkobierców - brak złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku w ciągu ww. 6 miesięcy powoduje przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. To znaczy, że spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe jedynie do wysokości odziedziczonych aktywów.
Do którego pokolenia dziedziczy się długi?
Co ważne – odrzucenie spadku przez spadkobiercę nie kończy sprawy, jeżeli ma on potomstwo. W takiej sytuacji to na jego dzieci spada odpowiedzialność, jeśli takowe istnieją. Aby tak się nie stało, dzieci również muszą spadek odrzucić. Jeśli są niepełnoletnie, odrzucenia dokonuje rodzic (lub opiekun prawny) za zgodą sądu opiekuńczego.
Dziedziczenie długu alimentacyjnego
W ramach odpowiedzialności za długi spadkowe nie przejdzie na spadkobierców obowiązek alimentacyjny. Dziedziczeniu, zgodnie z art. 922 §1 i 2 Kodeksu cywilnego podlegają tylko prawa i obowiązki majątkowe, nie zaś osobiste. Wszelkie prawa i obowiązki zmarłego, które są ściśle powiązane z jego osobą (a do takich z pewnością należy obowiązek alimentacyjny) nie należą do spadku. Obowiązek płacenia alimentów jest zobowiązaniem osobistym, nie majątkowym, dlatego wygasa wraz ze śmiercią osoby, na który jest nałożony.
Ale uwaga: to że spadkobiercy nie będą płacić alimentów za spadkodawcę w przyszłości, nie znaczy, że nie muszą zapłacić alimentów, których spadkodawca nie zapłacił za życia, tworząc tak zwany dług alimentacyjny. Wszystkie alimenty, które stały się wymagalne do dnia jego śmierci, są uznawane za długi spadkowe, które spadkobiercy muszą uregulować.
Konsultacja merytoryczna prawnik Jolanta Woźniak
Zobacz także: