Likwidacja OFE
Likwidacja OFE, czyli Otwartych Funduszy Emerytalnych, jest już przesądzona – rząd podjął taką decyzję na początku 2019 roku. Wiele wskazuje na to, że koniec OFE nastąpić może w roku 2020, choć na razie nie poznaliśmy do końca wszystkich szczegółów zaplanowanej na wielką skalę operacji. Wiadomo jednak, a zakomunikował to premier Mateusz Morawiecki, że likwidacja OFE przebiegnie w sposób, który da przyszłym emerytom możliwość wyboru jednej z dwóch opcji, jakimi są:
- przeniesienie pieniędzy na Indywidualne Konto Emeryta (IKE), lub
- przeniesienie pieniędzy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Przed wyborem stanie 15,8 miliona Polaków, bo tyle osób wciąż ma konto w jednym z Otwartych Funduszy Emerytalnych. Przed podjęciem decyzji należy uważnie przeanalizować wszystkie „za i przeciw”. Warto pamiętać, że oba rozwiązania wiążą się z licznymi obciążeniami. W praktyce za likwidację OFE zapłacić ma bowiem przeciętny Kowalski. I to słono.
Ile będzie nas kosztować likwidacja II filaru?
Wiadomo już, że likwidacja II filaru ma przynieść określone wpływy do budżetu. Rząd chce obłożyć operację przeniesienia pieniędzy z OFE do IKE specjalną opłatą przekształceniową w wysokości aż 15 procent zgromadzonych środków. Dziś łącznie w OFE znajduje się ponad 160 miliardów złotych, gdyby więc rozwiązanie to wybrał co drugi klient OFE, kasa państwa wzbogaciłaby się o 12 miliardów złotych (resort finansów optymistycznie zakłada, że Skarb Państwa zyska z tego tytułu ponad 19 mld zł). Premier Morawiecki przekonuje, że wprowadzenie opłaty jest konieczne, aby nie doszło do nadmiernego uprzywilejowania IKE względem ZUS. W przełożeniu na przeciętnego Kowalskiego, przy założeniu, że na jego koncie w OFE jest około 10 tysięcy złotych, koszt likwidacji OFE wyniesie 1500 zł, a więc równowartość półtorej minimalnej emerytury netto. Warto przy tym podkreślić, że przeszło połowa klientów OFE ma mniej niż 5 tysięcy złotych, w ich przypadku strata będzie miała wymiar bardziej symboliczny, niż realny. Jeśli jednak ktoś zgromadził 100 tysięcy zł, a są takie osoby, niespodziewana danina wobec państwa wyniesie 15 000 tysięcy złotych. To równowartość blisko 15 miesięcznych minimalnych emerytur netto. Z zapowiedzi wynika, że opłata przekształceniowa może zostać pobrana w dwóch ratach, w roku 2020 oraz 2021.
Likwidacja OFE – co z pieniędzmi, które trafią na IKE?
Co dokładnie stanie się z naszymi oszczędnościami w dniu likwidacji OFE? Co z pieniędzmi, które trafią na Indywidualne Konto Emeryta? Rząd przewiduje, że będą one traktowane jako prywatne oszczędności, z tym jednak zastrzeżeniem, że będzie je można z IKE wypłacić dopiero po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego– jednorazowo lub w ustalonych przez siebie ratach. Co ważne – wówczas już podjęcie pieniędzy z IKE nie będzie objęte podatkiem dochodowym. Uwaga - choć Polacy mają mieć dwie opcje do wyboru, transfer do IKE ma być tą domyślną. W praktyce działające dziś Otwarte Fundusze Inwestycyjne mają się przekształcić w Otwarte Fundusze Inwestycyjne, zarządzające kontami emerytalnymi, a przeniesienie pieniędzy z OFE do IKE ma się odbyć automatycznie, chyba że ktoś świadomie postanowi przenieść swoje oszczędności do ZUS.
Koniec OFE – co z pieniędzmi, które trafią do ZUS?
Decyzję o tym, co zrobić ze swoimi pieniędzmi, Polacy najprawdopodobniej będą musieli podjąć latem 2020 roku (od 1 czerwca do 1 sierpnia). Przekazanie zgromadzonych środków do ZUS ma być opcją deklaratywną – jeśli w ciągu trwającego 2 miesiące „okienka” nie wyrazimy takiej woli, pieniądze z automatu znajdą się w IKE. Należy wiedzieć, że w ZUS środki te mają trafić do I filaru. W tym przypadku pieniądze z OFE nie zostaną obłożone doraźną opłatą przekształceniową w wysokości 15 procent. Danina wobec państwa zostanie jednak tylko przełożona na później. Wypłata emerytur z ZUS obłożona jest bowiem podatkiem dochodowym, a ten wynosi obecnie 17 procent. Oznacza to, że koniec OFE w jednym i drugim wariancie będzie się wiązać z kosztami dla przyszłych emerytów.
Kiedy likwidacja OFE?
Kiedy likwidacja OFE? Początkowo zakładano, że mechanizm ma ruszyć 1 stycznia 2020 roku. Na początku lutego wiemy już, że tak się nie stało. Wiosną ustawa w tej sprawie ma być jeszcze konsultowana. Jeśli wejdzie w życie 1 czerwca, tak jak zakłada się obecnie, pierwszym etapem procedury będzie wspomniany wybór w kwestii tego, gdzie mają trafić pieniądze. Do fizycznej likwidacji OFE i przetranserowania pieniędzy ma, wedle projektu ustawy, dojść 27 listopada 2020 roku. Po tym dniu nastąpi faktyczny koniec OFE. Przypomnijmy, że historia Otwartych Funduszy Emerytalnych sięga roku 1999. Wprowadzone wówczas zostały w ramach wielkiej reformy systemu emerytalnego i miały być dla Polaków nadzieją na godną starość. Jednak straty ponoszone w czasie kryzysu finansowego, a także kolejne wycinki pobierane z OFE przez polityków, sprawiły iż straciły one na znaczeniu, a zgromadzony po 20 latach łączny kapitał w kwocie 160 mld zł jest dwukrotnie niższy, niż wiele lat temu, gdy Fundusze dopiero rosły w siłę.