Spotkanie rozpoczęła pani Ewa Rapacz – przewodnicząca grupy o-CAL-eni. Podziękowała panu profesorowi za przyjęcie zaproszenia oraz wszystkim gościom za przybycie, a babciom i dziadkom w dniu ich święta złożyła najserdeczniejsze życzenia. Następnie przekazała głos swojej wnuczce Klaudii Brymerskiej, studentce pierwszego roku Uniwersytetu Ekonomicznego, aktywnie uczestniczącej w spotkaniach organizowanych przez o-CAL-onych.
Profesor wyczerpująco odpowiadał na każde pytanie zadane przez prowadzącą. Urozmaicał swoje wypowiedzi licznymi anegdotami i praktycznymi przykładami prawidłowego posługiwania się językiem polskim. Pan Miodek podczas spotkania udowodnił wszystkim zgromadzonym, że polska ortografia nie jest najtrudniejszą na świecie. Wręcz przeciwnie – jest najłatwiejsza. Uargumentował to w zdumiewająco prosty sposób: Polak potrafi przeczytać i zrozumieć „Bogurodzicę”, ale gdyby przykładowo Francuz lub Niemiec chciał przeczytać jakieś historyczne dzieło w ojczystym języku sprzed kilku wieków, to nie zrozumiałby ani słowa.
Ostatnia część spotkania poświęcona była pytaniom ze strony publiczności. Jedna z osób zapytała pana profesora, czy poprawne jest określenie „strasznie mi się podoba”. Pan Jan Miodek odpowiedział, że tak, ale tylko w mowie potocznej. Ktoś inny poprosił pana profesora o wskazanie prawidłowej odmiany: województwie łódzkim czy łódzkiem? Okazało się, że w tym przypadku zdecydowanie poprawną odmianą jest „łódzkim”. Pytanie zadał również mały chłopiec, który chciał dowiedzieć się, czy lepiej powiedzieć „dzięki”, czy „dziękuję”. Pan Miodek wytłumaczył mu, że kiedy zwraca się do osób dorosłych, to powinien używać „dziękuję”, a „dzięki” będzie odpowiednie w kontaktach z rówieśnikami.
Na koniec spotkania rozgorzała również dyskusja na temat obrony poprawnej polszczyzny i elegancji wypowiadania się. Wszyscy zgodnie potępili przyzwolenie na wulgarne słowa i zwrócili szczególną uwagę na rolę edukacji dzieci przez rodziców.
Spotkanie, które przebiegało w ciepłej i rodzinnej atmosferze, zakończyło się wspólną fotografią publiczności z profesorem Janem Miodkiem. Zarówno gość specjalny, jak i wszyscy uczestnicy, na długo zapamiętają te miło spędzone popołudnie tegorocznego Dnia Babci.
Kamil Zychmański, WCS