Jak wyglądały wywózki Polaków na Syberię? Jak przebiegało życie na obcej ziemi? Jak zachowywali się ludzie w ekstremalnych warunkach? W sieci ukazał się ostatnio film z nagraniem wspomnień 79-letniego Sybiraka.
Film udostępniony został w Internecie miesiąc temu. Nagrał go wnuk uwieczniający na kamerze wspomnienia dziadka. To opowieść o trudnych czasach wojny, gdy ludziom brakowało jedzenia, ubrań oraz pewności, co przyniesie jutro.
Opowiadający historię dziadek urodził się w 1935 roku - w ówczesnej Polsce, ale na terenie dzisiejszej Białorusi. Miał 5 lat, gdy na początku II wojny światowej wywieziono go z całą - liczącą 6 osób - rodziną na Syberię, w okolice Archangielska. Opowiada o podróży pociągiem i codziennym życiu na obczyźnie.
Pokazuje różne postawy ludzi wobec ekstremalnych sytuacji. Przyznaje się do kradzieży ziemniaków. Z wdzięcznością wspomina Rosjan, którzy dzielili się nim jedzeniem i pozwolili wziąć skromny dobytek w drogę.
Pobytu na Syberii nie przetrwał jego ojciec, podobnie jak tysiące innych osób. Dzięki aktywności Związku Patriotów Polskich Stalin zgodził się jednak pod koniec wojny na przesiedlenie Polaków w cieplejszy klimat. Rodzina przeniesiona została na Ukrainę, do Połtawy. Tam, w nieco lepszych warunkach, mieszkała do 1946 roku. Wówczas zorganizowano transport, którym Polacy po 6 latach tułaczki wrócili do kraju.
To nie jedyna opowieść o losach Sybiraków, która ukazała się w Internecie. Coraz więcej osób decyduje się na publikację wspomnień z dawnych, trudnych lat. Pamięć o tych czasach pozostaje żywa.
Sybirak wspomina wojenną tułaczkę
Data aktualizacji: 15 maja 2014