Sanktuarium w Kodniu - msze, noclegi, dom pielgrzyma

Kodeń jest ośrodkiem kultu maryjnego, gdzie wierni czczą cudowny obraz Matki Boskiej Kodeńskiej. Obraz trafił do Polski w wyniku kradzieży, której magnat z rodu Sapiehów dokonał wprost z kaplicy papieskiej. On sam został za to objęty ekskomuniką, obraz jednak pozostał w Polsce, przyczyniając się do rozwoju kodeńskiego sanktuarium.
Sanktuarium w Kodniu
Źródło:123RF
Spis treści

Kodeń

Kodeń jest dziś niewielką wsią w województwie lubelskim, w powiecie bialskim, tuż przy granicy z Białorusią. Mieści się tu znane sanktuarium, będące ośrodkiem kultu maryjnego. Historia Kodnia oraz sanktuarium w nierozłączny sposób wiąże się z potężnym magnackim rodem Sapiehów, do którego miejscowość należała w czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Obiektem kultu zaś jest obraz Matki Boskiej Kodeńskiej, sprowadzony tu przez Mikołaja Sapiehę, w okolicznościach co najmniej kontrowersyjnych, bo w wyniku kradzieży i to z prywatnej kaplicy Ojca Świętego, o czym więcej powiemy za chwilę. Pamiątką po Sapiehach jest też murowany kościół św. Anny w stylu renesansowym, którego budowę Mikołaj Sapieha rozpoczął w roku 1629, w trakcie której to budowy zapadł na ciężką chorobę, co miało dalekosiężne skutki. Jakie?

Matka Boska Kodeńska

Choroba Sapiehy spowodowała jego paraliż, czego efektem było przerwanie budowy świątyni. Namówiony przez żonę, udał się z pielgrzymką do Rzymu w intencji uzdrowienia. Jako osoba zamożna, światła i wpływowa, sparaliżowany Sapieha po dotarciu do Watykanu, został ugoszczony przez papieża Urbana VIII. Wziął udział w mszy w prywatnej kaplicy papieża i po raz pierwszy zobaczył obraz Matki Boskiej Gregoriańskiej, namalowany najprawdopodobniej w VI wieku na polecenie papieża Grzegorza Wielkiego. Dzieło zrobiło na polskim magnacie takie wrażenie, iż zapragnął je zabrać ze sobą do kraju. Wielce prawdopodobne, że poprosił o to papieża, a gdy ten odmówił, Sapieha przekupił papieskiego zakrystianina, oferując mu 500 dukatów za wyniesienie malowidła. Będąc już w posiadaniu obrazu, ruszył w podróż, a właściwie – wielką ucieczkę do Polski. Choć był ścigany przez papieskich żołnierzy, zdołał umknąć przed pościgiem, co było o tyle łatwiejsze, że w czasie pobytu w Rzymie doznał uzdrowienia. Ze skradzionym obrazem dotarł do Kodnia w roku 1631. Papież nałożył go za haniebny czyn ekskomuniką, magnat jednak swoje grzechy odpokutował. A obraz został już w Polsce, przyczyniając się do rozwoju ośrodka kultu w Kodniu. W roku 1723 obraz Matki Boskiej Kodeńskiej, bo taką już wówczas nosił nazwę, został koronowany przez papieża.

Dalsza historia sanktuarium w Kodniu

Sanktuarium w Kodniu, podobnie jak i samo miasteczko, przeżywało swój rozkwit do końca wieku XVIII. W czasie zaborów utraciło jednak swój status, otrzymując od rosyjskiego Cara karę za udział mieszkańców w powstaniu styczniowym. Kościół św. Anny stał się cerkwią, zaś obraz Matki Boskiej Kodeńskiej trafił na Jasną Górę. Z wielką pompą, przy udziale władz państwowych, wrócił do Kodnia dopiero w roku 1927. W pięćdziesiątą rocznicę tego wydarzenia, kardynał Karol Wojtyła w czasie kazania w Kodniu powiedział: 

„Starajmy się jeszcze raz zrozumieć ten przedziwny czyn, który stał u początku dziejów Matki Bożej Kodeńskiej. Wedle zwyczajnych ludzkich sposobów rozumienia Mikołaj Sapieha, dziedzic Kodnia, zwany Pobożnym, dopuścił się bardzo niepobożnego czynu. Bez zezwolenia papieża Urbana VIII zabrał obraz z jego kaplicy. Można by powiedzieć: ukradł… Wydaje się jednak, że aby zrozumieć tę błogosławioną winę, trzeba uświadomić sobie, iż ten obraz, zanim został wzięty, był mu w jakiś sposób darowany. Nie przez papieża Urbana VIII. Myślę, że darowała mu go sama Bogarodzica”

Tym samym ów delikatnie mówiąc kontrowersyjny czyn Sapiehy został jeszcze raz oficjalnie usankcjonowany. 

Msze w Kodniu

Obecnie Kodeń jest ważnym, choć nie tak znanym, jak inne ośrodkiem kultu maryjnego.  Msze w Kodniu odbywają się wedle ustalonego porządku, w zdecydowanej większości w Bazylice. 

  • W okresie zimowym (od 1 listopada – 30 kwietnia)
    • poniedziałek – sobota:
      7:00, 17:00 (po zmianie czasu na letni o 18:00);
    • niedziela:
      8:00, 10:00, 12:00, 17:00.
  • W okresie letnim (od 1 maja – 31 października)
    • poniedziałek – sobota:
      7:00, 10:00 (historia Sanktuarium dla pielgrzymów), 10:30 (Eucharystia dla pielgrzymów), 18:00 (po zmianie czasu na zimowy o 17:00);
    • niedziela:
      8:00, 10:00 (Eucharystia w kościele Ducha Świętego na Kalwarii), 10:00 (historia Sanktuarium dla pielgrzymów), 10:30, 12:00, 16:30 (nieszpory lub nabożeństwo okresowe), 17:00.

Kodeń – noclegi w Domu Pielgrzyma

Jak większość tego typu ośrodków, także sanktuarium w Kodniu oferuje miejsca noclegowe w Domu Pielgrzyma. Oficjalna jego nazwa brzmi „Dom Pielgrzymaprzy Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej Podlasia – Matki Jedności”. Obiekt ma 177 miejsc, w pokojach 2-, 3-, 4-osobowych. 141 z nich usytuowanych jest w budynku głównym, zaś 36 w „Hoteliku”, przeznaczonym – jak czytamy na stronie internetowej sanktuarium, dla „grup mniej wymagających” oraz młodzieżowych. W ośrodku znajduje się też kaplica dla grup rekolekcyjnych, klimatyzowana sala konferencyjna oraz jadłodajnia. 

Czytaj też:

Bibliografia

  • Historia wykradnięcia obrazu Matki Bożej z kaplicy w Rzymie przez Mikołaja Sapiehę, http://www.fronda.pl
  • Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej Podlasia – Matki Jedności, https://koden.com.pl